Dwa bisy, długie brawa i wielokrotne powroty na scenę Małgorzaty Walewskiej i Rune Bergmanna potwierdziły, że warto przypominać i odkrywać na nowo twórczość Mieczysława Karłowicza. Występ szczecińskiej orkiestry na Festiwalu Beethovenowskim 15 kwietnia zakończył intensywny tydzień nagrań i koncertów, a melomanów pozostawił w słodkim oczekiwaniu na płytę filharmoników.
Bądź zawsze na bieżąco. Zapisz się do newslettera.
Kolejna płyta szczecińskich symfoników
Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie wraz z Dyrektorem Artystycznym Rune Bergmannem ma za sobą prace nad kolejną odsłoną dzieł patrona instytucji – Mieczysława Karłowicza. Płyta, nad którą przez kilka dni intensywnie pracowali muzycy, będzie zawierała wczesne kompozycje Karłowicza – „Pieśni". Utwory pierwotnie napisane były na fortepian i głos solowy, ale specjalnie na potrzeby płyty ich orkiestracji podjął się Piotr Moss i doskonale oddał ducha epoki oraz styl kompozytorski Karłowicza. Orkiestrze na płycie towarzyszyć będzie światowej sławy solistka, obdarzona przejmującym mezzosopranem dramatycznym, Małgorzata Walewska.
Dwa koncerty wieńczące nagrania
Zwieńczeniem tygodniowej pracy artystów nad płytą był koncert 12 kwietnia 2019 r. w Filharmonii w Szczecinie, podczas którego publiczności zaprezentowany został przygotowany na płytę materiał. Melomani, oprócz wyboru „Pieśni", mogli usłyszeć także znaną tak doskonale z poprzedniego wydawnictwa płytowego filharmoników, symfonię Odrodzenie.
Następnie 15 kwietnia cały program Orkiestra Symfoniczna Filharmonii w Szczecinie wraz z maestro Bergmannem i Małgorzatą Walewską zaprezentowany został na koncercie w Filharmonii Narodowej podczas Festiwalu im. Ludwiga van Beethovena.
Stolica doceniła Karłowicza
17 pieśni w połączeniu z zaprezentowaną w drugiej części koncertu symfonią Odrodzenie, okazało się programowym strzałem w dziesiątkę także dla warszawskiej publiczności. Piękne, melodyczne Pieśni Karłowicza z najwcześniejszych lat jego twórczości, które zyskały zupełnie nowe oblicze dzięki aranżacjom kompozytora Piotra Mossa, i ich interpretacja w wyknaniu Orkiestry pod dyrekcją Rune Bergmanna i uznanej mezzosopranistki Małgorzaty Walewskiej z całą pewnością przypadły do gustu zgromadzonym melomanom, którzy burzliwymi oklaskami kilkukrotnie nakłaniali artystkę do powrotu na scenę i wykonania aż dwóch bisów.
Druga część koncertu, tak jak to miało miejsce kilka dni wcześniej w Szczecinie, upłynęła pod znakiem Symfonii e-moll op. 7 Odrodzenie – kompozycji, która została napisana jako uwieńczenie berlińskich studiów kompozytorskich Karłowicza i jest jednym z jego pierwszych dzieł orkiestrowych. Nastrojowa kompozycja stanowiła idealne muzyczne uzupełnienie wieczoru i pozwoliła Orkiestrze zaprezentować swoje umiejętności.FILMY I ZDJĘCIA
Fotorelacja - 2019-04-15 - Walewska | Pieśni Karłowicza koncert na 23. Wielkanocnym Festiwalu Ludwiga van Beethovena w Filharmonii Narodowej