Tylko niebo może być granicą dla orkiestry – mówi Rune Bergmann, nowy dyrektor artystyczny i pierwszy dyrygent Filharmonii im. M. Karłowicza w Szczecinie. Zacznie on swoja pracę z zespołem we wrześniu wraz z rozpoczęciem nowego sezonu artystycznego 2016/2017.
Bądź zawsze na bieżąco. Zapisz się do newslettera.
Rune Bergmann to wszechstronny, ambitny i doświadczony dyrygent, doskonale odnajdujący się w repertuarze klasycznym, romantycznym, operowym, jak również współczesnym. Jego energia i żywiołowość, połączone z doskonałym warsztatem i kreatywną interpretacją dzieł muzycznych, sprawiają, że wymieniany jest wśród najlepszych młodych dyrygentów krajów skandynawskich. Pochodzący z Norwegii Bergmann od 2013 roku gościnnie prowadzi muzyków z Kaunas City Symphony Orchestra na Litwie. Jego intensywna działalność koncertowa obejmuje występy z symfonikami z Oslo Philharmonic Orchestra, Norwegian National Opera, Mainfranken Theater Würzburg oraz Philharmonie Südwestfalen. Od lat pracuje z orkiestrami z Ameryki Północnej z Alabama Symphony Orchestra, Grand Rapids Symphony, New Mexico Philharmonic a także Brevard Music Festival. Wiosną tego roku Bergmann debiutował w Calgary Philharmonic, prowadził również koncerty w Detroit i Houston.
Rune Bergmann miał już okazję pracować z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii w Szczecinie. 11 marca 2016 roku pod jego batutą symfonicy zagrali koncert wraz z pianistą Freddy Kempf’em. Wówczas zaprezentowano klasyczny repertuar łączący koncert George’a Gershwina z kompozycjami Skandynawów: Jeana Sibeliusa oraz Carla Nielsena. Jak sam wspomina, praca ze szczecińskimi muzykami przebiegła wówczas bardzo owocnie: To bardzo pracowita orkiestra z olbrzymim potencjałem. Czułem się z nimi bardzo dobrze na scenie.
Bergmann zapowiada, że już rozpoczął pracę nad nowym repertuarem Filharmonii w Szczecinie. Dobór kompozycji oraz solistów jest ważnym elementem dla rozwoju muzyków. Moim wielkim pragnieniem oraz celem jest abyśmy wspólnie i ja i Orkiestra Symfoniczna znaleźli się w ważnym miejscu na muzycznej mapie świata. Teraz jest czas abyśmy się lepiej poznali i wspólnie znaleźli drogę. Zmiany muszą być mądrze planowane, tak aby wszyscy mogli czuć się komfortowo – mówi o swoich zamierzeniach nowy dyrektor artystyczny Filharmonii w Szczecinie. Dodaje, że melomani już teraz mogą być pewni ekscytującego repertuaru na nowy sezon, w którym zagoszczą wielcy dyrygenci i soliści prezentujący różne style oraz repertuar. Obiecuję, że publiczność poczuje nową energię płynącą z sali symfonicznej - wyznaje Rune Bergmann.
Dotychczasowa pierwsza dyrygent Ewa Strusińska pełniła to stanowisko od sezonu 2013/2014. Koncerty wówczas odbywały się w starej siedzibie Filharmonii na placu Armii Krajowej. Jednym z największych wyzwań jakie udało się zrealizować dyrygentce i orkiestrze było rozpoczęcie sezonu w nowym budynku. Strusińska poprowadziła wówczas finałowy koncert inauguracyjny z gościnnym udziałem Steva Vaia. Przez trzy lata intensywnej pracy z orkiestrą Filharmonii w Szczecinie dyrygentka poprowadziła kilkadziesiąt koncertów. Między nią a zespołem orkiestry narodziła się nić porozumienia, rodzaj sympatii, którego efektem było wiele dobrych występów. Zyskały one bardzo dobre oceny w oczach melomanów, recenzentów i krytyków muzycznych. Wspólna praca na scenie szczecińskiej, ale też podczas gościnnych koncertów w Niemczech, przyniosła poczucie satysfakcji. Ewa Strusińska nie kończy ostatecznie współpracy z Filharmonią w Szczecinie. Wciąż będzie ważnym ogniwem tworzącym międzynarodowy projekt dla młodych muzyków. W tym roku po raz czwarty już poprowadzi grupę utalentowanej młodzieży z całego świata w ramach International Lutosławski Youth Orchestra. A 30 października zagości na sali symfonicznej wraz z Berlin Youth Orchestra.