Znakomity amerykański wokalista jazzowy, improwizator, siedmiokrotny laureat nagrody Grammy, wystąpi 1 lipca w Filharmonii w Szczecinie. Jego interpretacja wokalna do znanej melodii „Take Five” Dave’a Brubecka przysporzyła mu fanów na całym świecie i nadal jest utworem, którego domaga się publiczność na koncertach na całym świecie.
„
W zależności od muzycznego nastroju danej chwili, Al potrafi wytwarzać dźwięki perkusji, które mogą konkurować ze złożonymi teksturami optymistycznie swingującego zestawu perkusyjnego. Potrafi naśladować dźwięki tuby, śpiewać scatem wraz ze złożonymi zmianami akordów i trudnym rytmicznym metrum, a temu wszystkiemu towarzyszy nie dający się powstrzymać przepływ idei.”
Don Heckman
Artysta wystąpi w szczecińskiej Filharmonii jako Al Jarreau Duo – towarzyszyć mu będzie pianista. Koncert Jarreau jest pierwszym z trzech wielkich koncertów, które odbędą się na przełomie czerwca i lipca 2016 r., kończąc pierwszą edycję tegorocznego jazzowego cyklu Espressivo w Filharmonii.
76-letni obecnie Jarreau jest nie tylko doskonałym muzykiem, ale i świetnym artystą estradowym. Zawsze rozmawia ze swoimi fanami podczas koncertów, świetnie bawi się ze swoim zespołem, tworząc świetną atmosferę na scenie. To wszystko stwarza wspaniałą, żywą atmosferę wokół jego występów, które zapadają w pamięć na zawsze.
Al Jarreau był piątym spośród szóstki dzieci. Cała rodzina Ala Jarreau interesowała się muzyką, ale do rozpoczęcia muzycznych improwizacji zachęcił Ala jego brat. Był wychowany przez rodziców oddanych muzyce kościelnej – jego ojciec był pastorem i śpiewakiem, a matka kościelną pianistką.
W naturalny sposób Al śpiewał, podobnie tak jak uprawiał sporty. Al chciał zostać, jak jego ojciec, pastorem. Jako dziecko był bardzo religijny. Gdy szedł do college'u wielu myślało, że zostanie sportowcem, koszykarzem lub baseballistą, tak się jednak nie stało.
Podczas swoich studiów (psychologia) zaczął dawać pierwsze koncerty. W 1966 roku Al zdobył tytuł magistra, dwa lata później zaczął zarabiać na siebie jako muzyk. Prawdziwą karierę zaczął dopiero w wieku 35 lat. Jego talentem i charyzmą zachwycili się łowcy talentów z wytwórni Warner Bros i od razu podpisali z nim kontrakt na 20 lat.
Pierwszy album "We Got By", wydany w 1975 r., odniósł wielki sukces w Stanach Zjednoczonych i doprowadził do europejskiej trasy koncertowej rok później. Al zebrał niezwykle przychylne głosy krytyków, był nazywany m.in. "człowiekiem z orkiestrą w głosie" i "cudownym głosem z USA". Improwizował naśladując głosy instrumentów i różne melodie. Wtedy też powstała jego wersja utworu "Take Five".
Bilety w sprzedaży w kasie oraz na
filharmonia.szczecin.pl od środy, 18 maja od godz. 13.00.
Dołącz do
wydarzenia na facebook.com.