Ci z Państwa, którzy uwielbiają taneczne wieczory, poczują się usatysfakcjonowani, analizując program koncertu, gdyż w każdej z jego pozycji znajdą melodie i rytmy, które zaspokoją najbardziej wyrafinowane gusta. I chociaż doceniamy muzyczny kunszt Astora Piazzolli i wirtuozerię Igora Strawińskiego, chcemy zwrócić uwagę na Włoską Symfonię Mendelssohna. A powodów tego jest kilka.
Po pierwsze, Felix Mendelssohn nierozerwalnie związany jest ze Szczecinem, gdyż tu właśnie, 20 lutego 1827 roku, dał swój pierwszy publiczny koncert. Z kilkudniowego pobytu osiemnastoletni kompozytor zachował doskonałe wspomnienia. Ze Szczecina wyruszył na podbój europejskiej sceny muzycznej.
Po drugie, Włoska Symfonia to wdzięczny temat dla muzykologów, którzy poświęcili jej już niejedną książkę, konferencję i rozprawę doktorską. Jak zauważył Benedict Taylor: „Historia powstania Włoskiej Symfonii jest wybitnie skomplikowana, ale jest prawie pewne, że znaczna część prac nad nią została wykonana podczas włoskiej części Bildungsreise Mendelssohna, tej Wielkiej Podróży (Grand Tour) po Szwajcarii, Włoszech i Francji, która pochłaniała młodego kompozytora od maja 1830 do czerwca 1832 roku”.
Dalej, we wszystkich opisach tego dzieła pojawiają się dywagacje, w jakim stopniu Włoska Symfonia naprawdę jest „włoska”, a w jakim tylko „napisana z myślą o Włoszech”. Dyskusja ta rozgorzała jeszcze za życia Mendelssohna (analogicznie było z jego Symfonią „Szkocką”). Dość stwierdzić, że sam kompozytor podobno wpadł w furię, kiedy w jednym z programów koncertów w końcu pomylono symfonie „Włoską” i „Szkocką” i od tego czasu stał się wielkim przeciwnikiem programowości w muzyce.
SZCZEGÓŁY
PIAZZOLLA | STRAWIŃSKI | MENDELSSOHN
26-11-2021 19:00
Sala symfonicznaFilharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
ul. Małopolska 48
70-515 Szczecin