Muzyczny kunszt i światowa wirtuozeria Nino Roty, Witolda Lutosławskiego i Felixa Mendelssohna czeka nas w piątek 23 października o godzinie 19:00 w złotej sali Filharmonii. Dzieła tych trzech wielkich kompozytorów wykona Orkiestra Symfoniczna pod dyrekcją Norberta Twórczyńskiego. Bilety na koncert są nadal dostępne.
„Ty i ja”, „Nie chcę cię znać”, „Gołąbek” czy „Dobra tabaczka”… Choć brzmi to jak spis listy przebojów sprzed dobrych kilkudziesięciu lat, to tak naprawdę niektóre z tytułów dziesięciu tańców polskich, które zagramy już w najbliższy piątek w Filharmonii.
Zbiór został napisany przez Witolda Lutosławskiego – jednego z najwybitniejszych kompozytorów polskich XX wieku, w 1951 z przeznaczeniem do wykorzystania przez Polskie Nagrania i fonotekę dziecięcą. Kilka lat wcześniej usłyszał zjadliwą krytykę ze strony ówczesnego ministra kultury: „Takiego kompozytora trzeba by wrzucić pod tramwaj!”. Kilka lat później Lutosławski na dobre zacznie tworzyć swój własny język muzyczny, który przyniósł mu po dekadach miano „klasyka modernizmu”.
Taniec to nie tylko tworzywo, z którego Witold Lutosławski stworzył swoje dzieło na orkiestrę kameralną, ale i motyw przewodni nadchodzącego koncertu. Ostatnia część „Włoskiej” Symfonii Feliksa Mendelssohna to saltarello – średniowieczny włoski taniec ludowy, w dawnych czasach niezwykle popularny w Rzymie w okresie karnawału. „Oto Italia! Zaczęło się coś, czegom zawsze pożądał… najwyższa radość życia! I to mi się podoba!” – pisał do rodziców zachwycony Mendelssohn z podróży po Włoszech, gdzie zaczął pracę nad tym niezwykle pogodnym dziełem.
Nie inny jest „Balli”, czyli taniec, Nino Roty. Choć od Mendelssohna dzieli go epoka, obaj kompozytorzy czerpali te same inspiracje z włoskiego klimatu. Dość przytoczyć tytuł jednej z części „Ballo del buon umore” – i takiego tańca życzymy Państwu najbardziej!
Bilety na koncert
ROTA | LUTOSŁAWSKI | MENDELSSOHN w cenie
25-55 zł można kupić w kasie Filharmonii i na
filharmonia.szczecin.pl.
Głównym Partnerem Filharmonii w Szczecinie jest Dealer BMW Bońkowscy.