17 grudnia o godzinie 19:00, w sali symfonicznej Filharmonii w Szczecinie, usłyszą Państwo piosenki Jacka Kaczmarskiego. W repertuarze na koncert znajdą się m.in. „Mury”, „Bajka”, „Pochodnie”, „Powódź”, „Rycerze Okrągłego Stołu”, „Wojna postu z karnawałem”, „I raz i dwa”, „Nasza klasa”, „Szklana góra”, „Lament Tytana”, „Przypowieść na własne czterdzieste czwarte urodziny", „Podróże Guliwera. Laputa”. Kompozycje wykona Orkiestra Filharmonii w Szczecinie w towarzystwie gitarzysty i wokalisty – Mateusza Nagórskiego oraz pianisty Miłosza Wośko. Koncert będzie transmitowany na żywo na naszej stronie na Facebooku oraz kanale YouTube.
Kiedy z budynku Komitetu Wojewódzkiego wydobywały się już gęste kłęby dymu, krótko po 15.00 z oddalonej o ok. 200 metrów Komendy Wojewódzkiej Milicji Obywatelskiej skierowano zaledwie kilkudziesięciu milicjantów, aby rozproszyli zgromadzonych. Tę nieodpowiedzialną, tragiczną w skutkach decyzję podjęło kierownictwo KW PZPR, które razem z jej pierwszym sekretarzem schroniło się w gmachu MO. Trudno nam dziś uwierzyć, że opisane straszliwe wydarzenia rozegrały się 51 lat temu w miejscu, w którym dzisiaj wznosi się nasza Filharmonia. Sąsiadujemy z opisywanym budynkiem milicyjnym, po naszej ulicy i chodnikach czołgali się ranni ludzie, z okna, przez które wpadła zbłąkana kula widać fasadę naszej Filharmonii. Grudzień 1970 stał się elementem tożsamości miejsca. I chociaż dzisiaj ta część miasta już się zmieniła – powstał gmach Filharmonii, muzeum i pomnik, elewacje budynków przeszły remont – pod nimi wciąż kryje się prawda o „Republice Szczecińskiej” – mieście ludzi, którzy kochali wolność. To właśnie o tym usłyszycie Państwo poprzez kompozycje Jacka Kaczmarskiego, wykonane podczas tego koncertu.
Jednocześnie na stronie na Facebooku Filharmonii w Szczecinie oraz w serwisie YouTube będzie trwała transmisja online z tego koncertu. Serdecznie zapraszamy w szczególności tych, którzy z różnych przyczyn, nie mogą być z nami w Złotej Sali.
17 grudnia o godzinie 16:30, Filharmonia w Szczecinie zaświeci się po zmierzchu w naszych barwach narodowych.