Karnawałowy Brass

Orkiestry dęte już od dawna przestały kojarzyć się li tylko z „babcią, która stała na balkonie…” czyli z tzw. tradycją remizowo-dożynkowo-rozstrojoną. Wielka w tym zasługa wielu nowych formacji reaktywujących ideę pulsującego jazzowymi rytmami big-bandu. Najnowszy projekt tego typu to Sinfonia Varsovia Brass – zespół stworzony z wyśmienitych muzyków sekcji dętej orkiestry Sinfonia Varsovia.

Dotychczas okupowali (i pewnie jeszcze nieraz będą) ostatnie rzędy jednej z najlepszych polskich orkiestr symfonicznych. Jednak po występie na placu Defilad podczas festiwalu Sinfonia Varsovia Swojemu Miastu zaprezentowali swoje umiejętności sekcyjne. Powodzenie koncertu ośmieliło muzyków do kontunuowania tej działalności. „Teraz wybili się na niepodległość” – jak można przeczytać na portalu prostoomuzyce.pl. W marcu 2017 roku wyszła ich płyta, na której znalazły się takie klasyki, jak „Sing, sing, sing” czy „Dzieci Sancheza” (jeden z najsłynniejszych tematów filmowych). Podczas porywających koncertów orkiestra ukazuje rozmaite oblicza: latynoamerykańskie, brzmienia trąbek w wysokich rejestrach à la Chuck Mangione oraz liryczne bossa novy, przy których aż chce się pląsać i kołysać. A przecież – jak powiedział Count Basie – jeśli grasz i przynajmniej jedna osoba nie stuka butem w podłogę, przestań grać…