Młodzi muzycy biorący udział w projekcie rozpoczęli dziś warsztaty, podczas których będą szkolić swoje umiejętności i ćwiczyć do finałowego koncertu, który już 31 sierpnia o godz. 19.00. W tym roku, oprócz oczywiście utworu patrona orkiestry – Witolda Lutosławskiego, w programie m.in. drugi Koncert fortepianowy Fryderyka Chopina.
Zderzenie żywiołu młodości z dojrzałością i nostalgią za przeszłością – tak w skrócie można podsumować program, który zaprezentuje International Lutosławski Youth Orchestra. Młodość i energia to przede wszystkim sam zespół ILYO – projekt orkiestrowy zainicjowany pięć lat temu (w roku jubileuszu stulecia urodzin patrona zespołu), który współtworzą co roku instrumentaliści w wieku 18-30 lat. Podczas kolejnych edycji wykonawcy poznają, a następnie prezentują szerokiej publiczności dorobek Witolda Lutosławskiego oraz utwory ze światowej literatury symfonicznej. Podczas tegorocznej szóstej edycji orkiestrę poprowadzi maestro Rune Bergmann, dyrektor artystyczny Filharmonii w Szczecinie.
W Koncercie fortepianowym f-moll op. 21 Fryderyka Chopina, stanowiącym punkt programu tegorocznego finału ILYO, znajdziemy całą paletę uczuć i nastrojów młodego kompozytora, który zadurzony w Konstancji Gładkowskiej przelał swoje uczucia na papier nutowy. Wyraz jego młodzieńczego zadurzenia usłyszymy przede wszystkim w części drugiej, Larghetto, będącej snującym się sennie nokturnem. Po tym rozmarzeniu twórca zmieni całkowicie oblicze utworu, przenosząc słuchaczy w wir żywiołowego ludowego mazura.
Prawykonanie Koncertu odbyło się w roku 1830, partię solową wykonał wtedy sam kompozytor. Po 188 latach, podczas koncertu 31 sierpnia, orkiestra ILYO wykona utwór z towarzyszeniem młodego, ale już utytułowanego pianisty – Piotra Alexewicza. Młodzieńcze uniesienia Chopina zabrzmią w wykonaniu młodych artystów!
W programie koncertu nie zabraknie oczywiście Witolda Lutosławskiego, pojawi się także Zoltán Kodály. IV Symfonia Lutosławskiego to ostatni utwór z gatunku symfonii w dorobku polskiego twórcy. Powstawał w latach 1988-1992 na zamówienie Los Angeles Philharmonic Orchestra i stanowi swoistą syntezę stylu kompozytora. To także przykład mistrzostwa, jakie dojrzały kompozytor osiągnął w technice orkiestracji i zestawiania instrumentalnych współbrzmień. „Tańce z Galánty” Zoltána Kodálya stanowią z kolei powrót kompozytora do krainy dzieciństwa i jego pierwszych muzycznych doświadczeń. Poznane w dzieciństwie melodie artysta ujął w prawdziwie symfoniczną formę wyraźne inspirowaną folklorem i mieniącą się całą paletą orkiestrowych brzmień.