Trzynasty grudnia to data, która na oczach większości z nas zapisała się na stałe w najnowszej historii Polski. Tego dnia chcielibyśmy wykonać utwory polskich kompozytorów, które w szczególny sposób nawiązują do skomplikowanych losów naszej narodowej wspólnoty i państwowości w XX wieku.
Ludomir Różycki był jednym z twórców Młodej Polski, okresu dwudziestolecia międzywojennego. Druga wojna światowa wyzwoliła w nim szereg refleksji o naszej rzeczywistości – kształtowanej nie tylko przez nas samych, ale przez wiele czynników, na które rzadko mamy bezpośredni wpływ. Henryk Wars to z kolei pionier polskiego jazzu, żołnierz generała Andersa i jeden z twórców przemysłu muzycznego towarzyszącego Hollywood. Jego historia to poszukiwanie własnego miejsca w świecie – doświadczenie wspólne dla wielu pokoleń Polaków kiedyś, jak i współcześnie.
Solistą wieczoru będzie Janusz Wawrowski. Wybitny muzyk związany prestiżowym wieloletnim kontraktem artystycznym z wytwórnią Warner Music. Istotnym polem jego działalności jest interpretacja i badania nad muzyką polską, którą stara się od wielu lat przybliżać publiczności jako pomysłodawca i dyrektor artystyczny międzynarodowych festiwali. Artysta i tym razem będzie grał na jedynych polskich skrzypcach z warsztatu Stradivariusa.
W tym miejscu chcielibyśmy oddać jeszcze głos prof. Antoniemu Dudkowi: Wielu z nich [osób internowanych w stanie wojennym i tysięcy osób represjonowanych z przyczyn politycznych] żyło wówczas w Szczecinie, który wraz z kilkoma innymi największymi polskimi miastami należał do miejsc, w których już w pierwszych dniach stanu wojennego doszło do zorganizowanych wystąpień w obronie uwięzionych przywódców „Solidarności”, a później do kolejnych spontanicznych i zorganizowanych demonstracji przeciw rządom gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Sytuowało to zarówno Szczecin, jak i cały region Pomorza Zachodniego w gronie najważniejszych miejsc oporu przeciwko władzy komunistycznej w Polsce.
Die Ausstellung ist während der Veranstaltung verfügbar: Lśnienie | Michał Zaborowski
Według Michała Zaborowskiego malarstwo powinno być sensualne, a nie intelektualne czy analityczne. Powstaje z mieszaniny ducha modela, sytuacji, w jakiej jest uchwycony, oraz światła. Wystawa nasycona będzie zarówno tradycyjnym malarstwem na płótnie, jak i lekkimi, niedopowiedzianymi i spontanicznymi pracami na papierze.