Długie godziny ćwiczeń, pełne stresu egzaminy w szkole, audycje i rodzina, która przy każdej domowej imprezie prosi: „zagraj coś dla cioci”, „zagraj coś dla wujka”… – oto smutna rzeczywistość młodych talentów muzycznych. Żeby tak kiedyś zagrać na prawdziwej estradzie, przed wielką publicznością, z dyrygentem i w sali filharmonicznej…
Takie marzenia spełnia szczeciński projekt International Lutosławski Youth Orchestra (Międzynarodowa Młodzieżowa Orkiestra im. Witolda Lutosławskiego). Dotychczas ponad 200 młodych muzyków, wybranych w drodze konkursu, wzięło udział w warsztatach, kursach i ćwiczeniach, które odbywały się w Filharmonii w Szczecinie. Zwieńczeniem każdej z trzech edycji projektu był uroczysty koncert. W tym roku w programie takiego koncertu są oczywiście utwory Witolda Lutosławskiego oraz I Symfonia D-dur „Tytan” Gustava Mahlera.
Mała suita Lutosławskiego to utwór w oryginale skomponowany dla warszawskiej Orkiestry Polskiego Radia, specjalizującej się w wykonawstwie dzieł popularnych i folklorystycznych. Nic zatem dziwnego, że kompozycja kojarzy się raczej z jakąś ludową zabawą dla dzieci (tytuły: Fujarka, Hurra polka, Piosenka, Taniec). Także Wariacje symfoniczne w niczym nie przypominają Lutosławskiego autora Gier weneckich, ukazując raczej przekorną naturę kompozytora. W pewnym sensie zatem młodość orkiestry spotka się tu z młodzieńczym charakterem muzyki.
Dzieło Gustava Mahlera, austriackiego kompozytora pochodzenia morawskiego, to zupełnie inna historia. Monumentalna symfonika tego twórcy stanowi dziś wyzwanie nawet dla najbardziej renomowanych orkiestr na świecie. Tytan to wielka symfoniczna opowieść o dramatycznej samotności jednostki i jej zatraceniu. Kanwą tego dzieła jest powieść Jeana Paula. Trywialna muzyka ulicznych grajków sąsiaduje tu z nastrojem głębokiej zadumy, a jeśli pojawia się dziecięca melodia, to brzmi ona w moll – jak popularna piosenka „Panie Janie” (cz. III).
Wymarzony filharmoniczny występ przebiegnie zatem od folklorystycznej zabawy po dekadentyzm i głębię muzyki Mahlera, kierując młodych artystów na szlak przyspieszonego muzycznego dojrzewania.
---------------------------
dr Mikołaj Rykowski
Absolwent muzykologii na Uniwersytecie Adama Mickiewicza oraz klarnetu na Akademii Muzycznej w Poznaniu. Autor pracy doktorskiej i książki poświęconych fenomenowi Harmoniemusik – osiemnastowiecznej praktyki zespołów instrumentów dętych (promotor prof. R.D. Golianek). Związany z Katedrą Teorii Muzykii na Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu. Autor licznych artykułów poświęconych osiemnastowiecznej praktyce zespołów instrumentów dętych (np. Alta Musica). Jest współautorem scenariuszy koncertów multimedialnych z cyklu "Speaking concerts". Od kilku lat przygotowuje słowne wprowadzenia do koncertów filharmonicznych (Szczecin, Poznań, Bydgoszcz, Łódź).