W roku 1802 Johann Nikolaus Forkel opublikował biografię Johanna Sebastiana Bacha, którą zakończył słowami o wydźwięku nacjonalistycznym: „I oto ten człowiek – największy dotychczas, jak i prawdopodobnie w przyszłości muzyczny poeta i orator – był Niemcem”. Lecz muzycznie sprawa nie jest tak oczywista. Forkel wyraźnie nie słuchał ze zrozumieniem koncertów brandenburskich, będących syntezą stylu włoskiego i niemieckiego.
Sześć koncertów, które przeszły do historii jako najważniejsze utwory instrumentalnego baroku, Bach zadedykował margrabiemu Brandenburgii Christianowi Ludwigowi w 1821 roku (chociaż powstały wcześniej). W tym czasie Bach dokonywał już w swojej rozległej twórczości syntezy stylów narodowych. W suitach odzywa się francuski salon taneczny, wyrafinowane fugi są śladem osiągnieć niemieckiej kontrapunktyki, z kolei w koncertach brandenburskich słychać włoskie concerto grosso. Co to oznacza?
Otóż jedną z najważniejszych zasad funkcjonujących od początku istnienia koncertów (kiedyś były to także koncerty wokalno-instrumentalne) było uzyskiwanie kontrastu brzmieniowego. Najpopularniejszy na początku był efekt echa. Podobna melodia, lecz zagrana przez inne instrumenty lub głosy wokalne. Z czasem jednak zabawa w echo zaczęła nie wystarczać. Pojawiła się rywalizacja. Oto kompozytorzy zaczęli wyposażać muzyków w melodie, które stanowiły materiał do muzycznego pojedynku, a to nieuchronnie doprowadziło do rozwijania techniki wirtuozerii instrumentalnej. Trzeba przyznać, że wiodącą rolę w rozwoju muzycznej rywalizacji czy – ujmując sprawę fachowo – stylu koncertującego miały Włochy (Wenecja, Rzym). To właśnie w Italii obserwujemy rozwój różnych typów koncertów. Jednym z najważniejszych, którego ojcem był Arcangelo Corelli, jest concerto grosso. W ramach tego typu rywalizowały ze sobą dwie grupy: wszyscy muzycy (tutti bądź ripieno) z zespołem wydzielonym w ramach całości zwanym concertino. Prawdopodobnie taki rozkład rywalizujących sił miał uzasadnienie praktyczne, ponieważ na przykład w kościołach w północnych Włoszech podczas świąt religijnych zdarzało się, że w orkiestrze obok pierwszorzędnych muzyków zasiadali służący i robotnicy, dla których gra na instrumencie była zajęciem dodatkowym. A zatem wszystko, co wymagało wysokich umiejętności muzycznych, w tym partie solowe, pozostawiano w gestii ‘profesjonalistów’ (professori – concertino), natomiast fragmenty tutti były domeną amatorów. W ten sposób względy praktyczne prawdopodobnie przyczyniły się do powstania typu concerto grosso. W większości koncertów Bacha zasada współzawodnictwa pomiędzy tutti i concertino zostaje zachowana, lecz pojawiają się także fragmenty nietypowe. Oto dość eksponowane są na przykład instrumenty dęte, co jest echem niemieckiej tradycji tzw. piszczków miejskich (II koncert: trąbka clarino, IV koncert: flety podłużne). Piszczkowie miejscy to tradycja hejnalistów i muzyków grających na wieży. Zawód Stadtpfeifer często pojawia się w familii Bachów, m.in. ojciec Bacha, Johann Ambrosius Bach, był miejskim muzykiem. W koncertach Bach kłania się zatem dwóm tradycjom – włoskiej i niemieckiej.
Koncerty usłyszymy w wykonaniu Berlin Barock Solisten, zespołu funkcjonującego od 1995 roku. Muzycy w większości pochodzą z Filharmonii Berlińskiej i specjalizują się w tzw. wykonawstwie historycznie poinformowanym (XVII i XVIII wiek). Świat muzyki dawnej jest dla dyrygenta Reinharda Goebela najchętniej zamieszkiwanym muzycznym miejscem. Zaczynał od skrzypiec (konserwatorium w Kolonii), by wzbogaciwszy swój warsztat o studia muzykologiczne (uniwersytet w Kolonii), skoncentrować się na wykonawstwie historycznym (Musica Antiqua Köln). I tak to trwa do dziś…, kiedy to muzycy zaprezentują koncerty narodowego kompozytora niemieckiego, który miał pewną słabość do stylu włoskiego.
------------------------------
dr Mikołaj Rykowski
Muzykolog i dyplomowany klarnecista, związany z Katedrą Teorii Muzyki na Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu. Autor książki i licznych artykułów poświęconych fenomenowi Harmoniemusik – XVIII-wiecznej praktyce zespołów instrumentów dętych. Współautor scenariuszy "Speaking concerts" i autor słownych wprowadzeń do koncertów filharmonicznych w Szczecinie, Poznaniu, Bydgoszczy i Łodzi.